Dzień Łącznościowca

19 października 2018 roku był dniem, w którym pierwszaki stały się wreszcie pełnoprawnymi uczniami Zespołu Szkół Łączności. Impreza ta nazywana potocznie Dniem Łącznościowca jest już w naszej szkole tradycją. Rokrocznie Samorząd Szkolny organizuje tę rywalizację dla swoich młodszych kolegów, aby po uczniowsku i z kulturą powitać ich w gronie swoich szkolnych rówieśników. Klasy uczestniczyły w kilku konkurencjach. Każda z nich oceniana była przez szanowne jury, na czele którego stanęli: pan dyrektor Krzysztof Szczęśniak, pani wicedyrektor Anita Pichowska, opiekun Samorządu Szkolnego pani Katarzyna Listwan oraz przedstawiciele Samorządu Szkolnego: Daria Lampa i Natalia Kasperek. W trakcie zabawy sprawdzone zostały różne zdolności kociaków, w tym intelektualna oraz psychofizyczna, co pomoże pierwszakom przetrwać w naszej szkole najbliższe 4 lata!

Najpierw z niezwykłą gracją uczniowie zaprezentowali w oryginalnej choreografii strój kota (jeden się nawet łasił do opiekuna samorządu licząc chyba na jakąś ocenkę z WOK-u – nic z tego!), potem młodzież karmiona była kociołkiem Panoramiksa (a był to „przepyszny” specyfik), aż ostatecznie w „Kocim Idolu” trzeba było wykazać się umiejętnością śpiewania z jajkiem w ustach. Niektórym ta konkurencja tak przypadła do gustu, że jajeczko po prostu połykali lub robili z niego ustami bańki?)) Jeden pierwszak tak się rozanielił w swym kocim miauczeniu, że prawie ubił językiem białko na sztywną pianę?))). Intrygujące były efekty kolejnej konkurencji, mianowicie portrety wychowawców malowane przez młodzież z zasłoniętymi oczami. Proponujemy zobaczyć zdjęcia i samemu ocenić. Jury miało twardy orzech do zgryzienia…

Ogromny zapał wywołało zadanie z torem przeszkód. Wzięli w nim udział nie tylko uczniowie, ale także Pan Wolny, który sam się zgłosił. Podsumowanie tej konkurencji jest takie: parówka z dżemem to pychota, a rozbite surowe jajko trudno wyczyścić z parkietu na sali gimnastycznej. Następne zadanie sprawdzało, który z chłopców zasługuje na to, aby z kociaka, stać się prawdziwym lwem! Przedstawiciele klas musieli udowodnić swoją męskość pokazując, jak wyglądać powinno prawdziwe golenie się (nie, tym razem nie chodzi o nogi ani o klaty). Utrudnieniem był fakt, iż modelami były balony wypełnione wodą i każdy nacisk maszynki do golenia ryzykował pęknięciem materiału pokazowego.

Klasy pierwsze bawiły się wspaniale, ale żadna z konkurencji nie wzbudziła w klasach takiego entuzjazmu, jak „Taniec z gwiazdami”, polegający na tym, że wychowawcy musieli tańczyć z miotłami. Każdy z nauczycieli zaprezentował inną technikę, ale każda z nich była niezwykle kreatywna: Pani Florczyk dosiadła miotły niczym Harry Potter Nimbusa 2000, Pani Bartosz Zalaśkiewicz z gracją i powściągliwością poruszała biodrami, reprezentant klasy 1 A przedstawił eeeee – chyba jakiś irlandzki taniec – a co to było, to wie tylko on sam, zaś Panowie Witkowski i Wolny przedstawili taki układ, że w „You can dance” wymietliby całą konkurencję?)) I nie było to na pewno danse macabre…

Całe przedsięwzięcie wygrała klasa 1 L, zaś na szczególną pochwałę zasługuje klasa przegrana, 1 B, która dzielnie sprzątała po otrzęsinach. Samorząd Szkolny ze statku zszedł ostatni…
Piątkowe spotkanie należy do bardzo udanych, zintegrowało społeczność szkolną, ale także pokazało, ze nasi nauczyciele mają dystans do siebie. Każdy uczestnik przedsięwzięcia na koniec otrzymał czekoladę, o co zadbała Pani Wicedyrektor.

Nie pozostaje nic innego, jak pierwszakom życzyć udanego roku szkolnego!
MIAU!

[button color=”white” size=”normal” alignment=”center” rel=”nofollow” openin=”newwindow” url=”https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1126679144175486&type=1&l=f698d010b0″]Zobacz relację zdjęciową na Facebooku[/button]

Powiązane wpisy